Historia naszego wyjazdu do Trójmiasta, jak każda porządna historia, ma wiele wątków…
Na początku odwiedziliśmy Muzeum Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie usłyszeliśmy, że ,,na medycynę nie powinny iść bio-chemy” 🙂 oraz wysłuchaliśmy koncertu muzyki mimetycznej i sakralnej w Archikatedrze Oliwskiej. Zmęczeni trudem pierwszego dnia dowiedzieliśmy się, że będzie nam dane ,,przetrwać” dwie noce w hostelu rodem z cudownych czasów PRL-u.

Drugi dzień rozpoczął się od wizyty w Muzeum Poczty Polskiej, które okazało się jednym z ciekawszych punktów podróży. Następnie spacerując po Katedrach Biologii Uniwersytetu Gdańskiego oglądaliśmy stałe wystawy edukacyjne m.in. wystawę inkluzji w bursztynie ,,Życie w lesie bursztynowym”. Kolejne godziny spędziliśmy na długim spacerze z przewodnikiem wśród gotyckich kamienic Starego Miasta. Wieczorem tego intensywnego dnia podziwialiśmy zachód słońca i w końcu zobaczyliśmy morze nad morzem.

W trzecim dniu przenieśliśmy się z Gdańska do Gdyni, aby dotrzeć do Muzeum Miasta Gdyni i statku ,,Dar Pomorza” oraz spędzić ostatnie chwile na plaży.

W czwartkowy wieczór zakończyliśmy szczęśliwie naszą podróż…